13 stycznia 2014

"Obscenariusz. Wypisy z ksiąg nieczystych" (Wojciech Kuczok)

Ty zawsze będziesz musiała udawać mądrzejszą i czulszą, niż jesteś, a to męczące, ja wiem, ja wiem.

---

- O czym teraz myślisz?
- O tym, że wszystko przed nami. O tym wszystkim, co przed nami.

---

To ona będzie się zbierać do życia z ołowiem w płucach i spuchniętym sercem.

---

Kiedy odjechał, poczułam uderzenie samotności w wymiarze druzgocącym – to nie jest zdrowa tęsknota, to jest tęsknota kobiety, która nie ma swojego życia, która chce przed sobą uciec, która się chce przed sobą zasłonić. Nie mam do siebie dostępu.

---

Przybądź znów, bądźmy już; przed nami tyle słów jeszcze nieużytych, nim staną się bezużyteczne.

---

Ejże, nie zapominajmy, by do niczego nie przywiązywać się sercem tak mocno, żeby strata tej rzeczy uczyniła nas niepocieszonymi.

---

- Nie patrz na mnie z politowaniem.
- Patrzę na ciebie z miłością.

---

Dobrze mi z Twoim byciem w niebyciu, ale i niełatwo zarazem – to jest przyspieszony kurs cierpliwości dla zaawansowanych; wiem, że gdzieś tam jesteś sobie, ale i mnie, swój, lecz i mój – i to mnie do świata nastawia pokojowo, a nawet miłośnie, lecz niemożność pocałowania Cię, to, że jesteśmy dalej, niż można sięgnąć ręką, doskwiera jednak. I tak bardzo chciałoby się czasem długo, swobodnie zagadać tęsknotę, móc z Tobą mówić o wszystkim, co się zebrało przez te wszystkie dnie i noce rozłączne; ta niemowność jest jednak poważnym wyzwaniem.

---

Jakoś w końcu uda nam się spotkać i znowu będziemy onieśmieleni rozłąką, znów najpierw dłonie będą nam się dotykać nieśmiało. A potem, Kochanie, spanie, budzenie się i kochanie, leżenie, mówienie aż po przedłużoną dobę hotelową. A potem, w świetle dnia, będziesz jeszcze piękniejsza.

---

Gdzieś tam jesteśmy razem – tak że bardziej już nie można. Wtedy może zasnę wreszcie na dłużej niż godzinę i będziesz mi się śniła, a po przebudzeniu będziesz mi się jawiła jako ukochana moja kobieta.

---

Z Tobą stale jest mi dobrze; bez Ciebie tylko bywa mi znośnie. Dlatego tak mi się marzy bycie razem nie w tęsknocie, ale w uświęconej codzienności.


Polub cytaty z tej książki:

1 komentarz:

Obserwatorzy