15 lipca 2010

"Porwanie sabinek" (Jacek Inglot)

Wszystko spieprzyłem. Wszystko, co tylko się dało. Dlatego nie chciałem tu być. Nie w tym miejscu, nie w tej historii, nie w tym czasie. Nie tym człowiekiem.

---

Bo widzisz, ta dziewczyna spaliła mi serce. Zupełnie, na popiół.

---

Nie tak miało być. Dlaczego to się tak, do kurwy nędzy, zjebało? Nie tego chcieliśmy przecież. W którym momencie nastąpił błąd i to, co miało być tak proste, stało się naraz tak pokręcone? Gdzie wykonaliśmy ten nieprawidłowy skręt?

---

Coś tam w środku po kawałku zaczęło mi obumierać, ogarniała mnie psychiczna martwica objawiająca się falą narastającej obojętności.

---

Czuć, skurwysyny, czuć cokolwiek!

---

Ktoś kiedyś powiedział, że żegnać się, to jakby trochę umierać. Ten ktoś nie miał racji. Ja cały umierałem. Po raz kolejny.



Polub cytaty z tej książki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy